Malownicze miejsce tuż obok Warszawy. Parkingi są pełne turystów
Artykuł jest częścią cyklu Wirtualnej Polski "Jedziemy w Polskę". Wszystkie reportaże publikowane w ramach akcji są dostępne na jedziemywpolske.wp.pl.
Wielka puszcza tuż za granicą Warszawy, to ostatni ocalały kawałek wielkich lasów mazowieckich, w których polowali jeszcze książęta mazowieccy i polscy królowie. W 1958 roku na terenie ponad 38 000 ha utworzono obszar chroniony Kampinoskiego Parku Narodowego. Co roku jest to miejsce oblegane przez turystów.
- Nigdy tutaj nie byliśmy, a często w trasie do Warszawy widywaliśmy Kampinos. Będziemy dziś jeździć rowerami. Rano wybraliśmy ścieżkę, tak, żeby starsza córka dała radę przejechać trasę. Na pewno w przyszłości tutaj wrócimy. Chcielibyśmy zaznać spokoju i wchłonąć energię lasu - mówi Marta Mietelska-Topór, która przyjechała z mężem i córkami z Krakowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezwykły region, pomijany przez turystów. "Tłumów na pewno nie będzie"
Lasy Kampinosu rozciągają się na zachód wzdłuż Wisły, aż po Sochaczew. Na obrzeżach i w samej puszczy jest wiele malowniczych wsi, czy też pałaców i dworów. Do dyspozycji miłośników natury oprócz tras rowerowych, są cztery duże trasy piesze o długości od 39 do 58 kilometrów. Korzystając ze szlaków łącznikowych, trasy można podzielić na kilka wycieczek jednodniowych i przebyć je na raty.
- Przerobiliśmy już część tras. Za każdym razem przyjeżdżamy na nowe szlaki. Nie wiem, ile kilometrów dzisiaj zrobimy. Córka ma wakacje, jesteśmy z Warszawy, dlatego postanowiliśmy spędzić wolny czas na świeżym powietrzu - przyznają Jacek i Małgorzata Pawelscy.
Turyści, którzy za jednym razem chcieliby przejść cały Kampinos ze wschodu na zachód, swoją wyprawę powinni zaplanować na najdłuższej 58-kilometrowej trasie, która zaczyna się w Dziekanowie Leśnym, a kończy w Brochowie. Na przejście całego szlaku trzeba zarezerwować dwa pełne dni. Na szczęście, na trasie - w okolicach Leszna - można znaleźć hotel lub rozbić namiot.
Najdłuższa trasa w większości wiedzie przez las z fragmentami starodrzewu. Podczas spaceru przejdziemy obok wczesnośredniowiecznego grodziska "Zamczysko", zobaczymy kilkusetletni Dąb Profesora Kobendz, czy słynną Sosnę Powstańców 1863 r.
Nie zabraknie też miejsc pamięci z okresu II wojny światowej takich jak: cmentarz-mauzoleum Palmiry i cmentarz partyzancki w Wierszach. Na końcu trasy: w Brochowie znajduje się obronny kościół renesansowy z XVI w., wcześniej - w Tułowicach szlachecki dwór klasycystyczny z ok. 1800 r.
Grochalskie Piachy - pustynia pod Warszawą
Kampinoski Park Narodowy ma różne oblicza. Jednym z nich jest miejsce, o którym niewielu ludzi wie - to pustynia, która nazywa się Grochalskie Piachy. Niestety jest to teren wojskowy, na którym od czasu do czasu odbywają się ćwiczenia.
Grochalskie Piachy można jednak zobaczyć z daleka - w pobliżu przebiega szlak Nowy Dwór Mazowiecki - Grochale. Naukowcy twierdzą, że to jedne z najlepiej zachowanych wydm śródlądowych w całej Europie.
Jeszcze kilka lat temu podobnych miejsc w Kampinosie było więcej, ale tereny były systematycznie zalesiane. Piachy Grochalskie zajmują około 100 hektarów i razem z całą Puszczą stanowią, jeden z największych i najlepiej zachowanych kompleksów wydm śródlądowych w Europie.
W Kampinoskim Parku Narodowym mieszkają też zwierzęta - żadna ze stolic europejskich i żadne z milionowych miast Europy nie może się poszczycić taką liczbą dziko żyjącej zwierzyny w bezpośrednim sąsiedztwie miasta.
Symbolem Kampinosu jest łoś, którego można spotkać prawie wszędzie, bo w puszczy żyje ich aż 350. Na stałe w puszczy zadomowiły się też wilki, które wróciły tu po latach nieobecności. Kampinos to też dom dla saren, dzików, jeleni, bobrów, nietoperzy, zajęcy, wydr i setek gatunków ptaków. W latach 90. do puszczy sprowadzono tu też sześć rysi. Niestety bardzo boją się ludzi, dlatego trudno dostrzec je w leśnej kniei.
- Dopiero tu przyjechaliśmy, a już jestem zachwycona. Chcielibyśmy się bardziej rozejrzeć, bo ostatni raz byłam tu ze szkolną wycieczką w latach młodości - mówi Elżbieta Skrzypczak, turystka z Warszawy.
Dojazd do Kampinoskiego Parku Narodowego
Dojazd samochodem z Warszawy do Puszczy Kampinoskiej - w zależności od miejsca, które chcemy odwiedzić - wynosi od 20 minut do godziny. Turyści mogą wybrać też komunikację miejską - w poszczególne rejony dojeżdżają autobusy ZTM linii 210, 714, 719 oraz lokalnych L-6 i L-7.
Od kwietnia w weekendy uruchomiono autobusy linii 800. Linia 800 dowozi do Muzeum – Miejsca Pamięci Palmiry i na spacer do Kampinoskiego Parku Narodowego. Autobusy jeżdżą we wszystkie soboty, niedziele i święta, oprócz czwartku 15 sierpnia. Początek trasy to Metro Młociny.
Czytaj też:
Zalewają polski Bałtyk. Nowi turyści wzięli na cel nasze wybrzeże
Wakacje takie jak zazwyczaj? "Taki mamy klimat"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl